niedziela, 26 października 2014

Dodatek do rozdziału 1















Zakupy Belli

Rozdział 1

{bella}
-No proszę tylko na rok szkolny-błagała mnie Alice moja siostra
-Alice zrozum nie chce mi się wjeżdżać czy ty tego nie rozumiesz-mówiłam coraz bardziej zdenerwowana
-No proszę-powiedziała i zrobiła oczka kotka ze Shreka
-Dobra ale trzeba powiedzieć ojcu
-No jasne-powiedziała i pobiegła tempem wampira
-Cholera-przklnęłam cicho
Pobiegłam za siostrą.Kiedy dotarłam na miejsce zobaczyłam że moja siostra omawia coś z naszym ojcem i wujkami.
-Zgadzamy się idźcie się pakować-powiedział Aro ze smutną mina
-Dziękuje ojcze-powiedziała Alice i go przytuliła-No Bella idziemy się pakować
-Musimy?-zapytałam
-Aha chodź-powiedziała i złapała mnie za rękę do pokoju
Po dwóch godzinach się spakowaliśmy.Poprosiliśmy Demetriego i Felixa żeby zaniósł nam nasze bagaże do samochodu.Pożegnaliśmy się z Wujkami i z Alecem i Jane.Pojechaliśmy na lotnisko.Kupiłam bilety i udałyśmy się z siostrą do samochodu.Zajęliśmy wolne miejsca i wyciągnęłam swoją komórkę i słuchawki.Włączyłam swoją ukochaną piosenkę i wsłuchałam się w słowa piosenki.Po pięciu godzinach byliśmy na miejscu.Kiedy wysiedliśmy z samochodu złapałyśmy taxówkę i jechaliśmy na ulicę Szarą 15.Jak byliśmy na miejscu zapłaciliśmy i poszliśmy w stronę naszej wili.Kiedy weszliśmy do środka od razu moja uwagę przykuły ściny.Były one w kolorze nieba lekki niebieski.Kiedy zakończyłam oglądać dom poszłam wybrać pokój.Weszłam do pierwszego lepszego pokoju i mi się spodobał.Ściany były koloru ciemnego fioletowego.Wszystkie meble były koloru białego.W pokoju znajdowały się aż trzy pary drzwi.Na początku podeszłam do pierwszych białych drzwi.Lekko je pchnęłam i ukazała mi się czerwona łazienka.Zamknęłam powoli drzwi i poszłam do drugich które nie były już z drewna tylko ze szkła.Zobaczyłam że jest tam garderoba nie wchodziłam do środka.Kiedy otworzyłam trzecie drzwi które były koloru jasnego beżu zobaczyłam pokój który był cały czarny.Na środku pokoju stał duży fortepian.Na nie których ścianach wisiały różne gitary i skrzypce.Uśmiechnęłam się lekko i zamknęłam powoli drzwi.Położyłam na ziemi swoje sześć walizek.I poszłam do pokoju obok w którym była moja siostra.Jej pokój był koloru jasnego różu prawie że pudrowego.Jej meble tak jak ja ma białe.
-Mam za mało rzeczy co ty na to żeby pójść na zakupu?-zapytała z błyskiem w oku
-Spoko mi to pasuje
Przebrałyśmy się w coś wygodnego i wybraliśmy się do sklepu.